Kiedy kto obraża człowieka dobrego,
Kiedy bezpodstawne kieruje obelgi,
Winien on przewidzieć, że ktoś głos podniesie,
I słowa nie lepsze skieruje do niego.
Bo choćby i drugi w milczeniu to znosił,
Jako Chrześcijanin policzek nadstawiał,
przyjaciel jego, charakter odmienny,
wojnę wnet wypowie niesprawiedliwości.
Jeśli więc kto rani, czynem swym i słowem,
i napominany ranić nie przestaje,
winien on się liczyć, że się spokój skruszy,
I, że solidnego Kopa w d dostanie.
2 replies on “Wierszyczek o niczem”
Lubię to.
Zakończenie jest najlepsze, w pięknym stylu i w punkt.